Przejdź do treści
Gardzienice Logo Gardzienice Logo
Gardzienice Logo
  • O NAS ▾
    • O Ośrodku Praktyk Teatralnych
    • Kalendarium
  • SPEKTAKLE ▾
    • Teatr„Gardzienice”
    • Akademia Praktyk Teatralnych
  • PROJEKTY FESTIWALE ▾
    • Program „Kultura”
    • „Generator Nadziei” ▾
      • Program „Generator Nadziei”
      • Festiwal „Generator Nadziei”
    • Zrealizowane
  • DYDAKTYKA ▾
    • Założenia Dydaktyczne
    • Akademia Praktyk Teatralnych
    • Summer Intensive
    • Warsztaty Teatralne
  • GALERIA GARDZIENICE ▾
    • Aktualne Wystawy
    • Zrealizowane Wystawy
  • PRZESTRZEŃ ▾
    • Obiekty
    • Sceny I Przestrzenie
Aktualności Repertuar „Gardzienice” Online Dawność Kontakt
  • logo norweskie fundusze
  • logo artes liberales
  1. Strona główna
  2. Spektakle Teatru „Gardzienice”
  3. Ifigenia w A…
  • Poprzedni
  • Następny

Ifigenia w A…

według „Ifigenii w Aulidzie” Eurypidesa


Reżyseria, adaptacja tekstu:
Włodzimierz Staniewski

Przekład: Jerzy Łanowski

Muzyka: Zygmunt Konieczny

Aranżacja fragmentów muzyki antycznej Grecji: Maciej Rychły

Kostiumy: Monika Onoszko

Realizator oświetlenia: Paweł Kieszko

Realizator multimediów: Beata Ziółkowska

Układ ruchu do pyrrichy: Julia Bui-Ngoc

Muzycy: Tetiana Oreshko-Muca, Dymitr Harelau, Brygida Szejka, Małgorzata Bardak

Obsada premierowa: Mariusz Gołaj, Joanna Holcgreber, Marcin Mrowca, Karolina Cicha, Anna Maria Dąbrowska, Agnieszka Mendel, Charlie Cattral, Katarzyna Stefanowicz, Anna-Helena McLean

W kolejnych obsadach występowali m. in.: Benedict Hitchins, Justyna Jary, Esztella Levko, Maniucha Bikont, Emilia Raiter, Marie Paskova, Juliane Ehle, Jacek Timingeriu, Emma Callander, Barbara Wesołowska, Michał Brańka, Maciej Hanusek, Emilia Śniegoska, Katarzyna Kapela, Zofia Barańska, Ivor Houlker, James Brennan, Artem Manuilov, Martin Quintela, Lia Ikkos Serrano, Mateusz Malecki, Olena Yeremenko, Jan Niemczyk, Maciej Gorczyński, Rafał Granat, Filip Pysz, Kamil Gosek, Szymon Kałużny, Aleksandra Zawłocka, Martyna Konewka, Maciej Czerniak, Magdalena Pamuła, Dorota Kołodziej, Kacper Lech, Jan Żórawski// Muzycy: Gabriela Żmigrodzka,  Sylwia Pelak

Gościnnie: Krzysztof Globisz/Andrzej Seweryn

Współprodukcja: Narodowy Teatr Stary w Krakowie, La Mama Etc. Theatre w Nowym Jorku


Pierwsze prezentacje miały miejsce w 2007 roku w Narodowym Teatrze Starym im. H. Modrzejewskiej w Krakowie. Premiera odbyła się w La MaMa Theatre w Nowym Jorku

Mariusz Gołaj

Joanna Holcgreber

Marcin Mrowca

Anna Maria Dąbrowska

Paweł Kieszko

Maria Matosek

Anna Maria Słowikowska

Anna Bielecka

Jakub Kalinowski

Elliot Windsor

Charles Sobry

James Bentham

Tragedia uczuć i ambicji czyni bohaterów Ifigenii niezwykle wyrazistymi teatralnie i jednocześnie bardzo współczesnymi. Kiedy odsuniemy na bok antykwaryczny historyzm, zobaczymy postacie które są jak wyjęte z dzisiejszego życia. Finalny rytuał ofiary to akt ślepej przemocy, wymuszonej wiary, za którą stoi indoktrynacja, trujące podszepty, klęska mocnych w słowach i pozach a słabych duchem. Ale to – o dziwo – nie boli, to spowszechniało i staniało. Oburza ale nie boli. Nawet danina z życia jako wyraz fanatycznego poświęcenia jakoś nam spowszedniała.

W IFIGENII W A… to co boli to dramat rodzinny. Koniec świata wspólnoty.

Nie – parszywa polityka, chore ambicje, łupieskie instynkty, przeniewierstwa i łgarstwa; te wszystkie tłuste przynęty, którymi wabi dramat antyczny, a którymi Eurypides operuje na niepowtarzalnych skalach.

Taki teatr, teatr natręctw i natrętów, chcących „dzielić i rządzić” grany jest w mediach i w postmodernistycznym teatrze na co dzień i powszechnie. To są już tylko znamiona końca świata, w którym słowo dom znaczyło dom, litość znaczyło litość a trwoga znaczyło trwoga. Symptomów pogubienia należy szukać w kryzysie wspólnoty.

Spektakl jest grany po polsku, angielsku i w antycznej grece.

Muzykę napisał Zygmunt Konieczny. Spektakl powstał w koprodukcji z Teatrem Starym w Krakowie.

Włodzimierz Staniewski 2007

Zobacz trailer

ifgenia_a_folder.pdf

Joanna Ruszczyk dla Newsweek Polska

Nowy spektakl – IFIGENIA W AULIDZIE wg Eurypidesa pokazana w ramach festiwalu Re-wizje/Antyk w Starym Teatrze w Krakowie – to kolejna próba odmuzealnienia antyku. Udana. Szyba gabloty, za którą współczesność wstawiła starożytność, została rozbita.

Świat zagubionych i okaleczonych psychicznie oraz fizycznie bohaterów fascynuje – wciąga, a jednocześnie napawa lękiem. Uświadamiamy sobie, że to nie tyle opowiedziana przy pięknej muzyce Zygmunta Koniecznego historia z teatralnego lamusa, ale opowieść o współczesności. Tak Staniewski wskrzesza antyk.

Przedstawienia Gardzienic to teatr najwyższego artystycznego ryzyka. Staniewski szuka w aktorach i w tekście śladów dionizyjskiego rytuału, z którego narodził się antyczny dramat. Przerzuca kładkę pomiędzy mitem, symbolem a banalną, ordynarną codziennością.


Anna R. Burzyńska, Tygodnik Powszechny, 2007

IFIGENIA W AULIDZIE dopiero się rodzi, ale już zasługuje na miano pełnowartościowego widowiska.

Dla Włodzimierza Staniewskiego podróż, dążenie, poszukiwanie wydają się ważniejsze niż osiągnięcie celu: od ponad dekady w gardzienickiej Akademii Praktyk Teatralnych prowadzi się badania nad staro-grecką muzyką, tańcem, gestem – sztuką cheironomii. Kolejne przedstawienia to zarazem element tych poszukiwań, jak i trudny sprawdzian, weryfikujący efekty badań. Dopiero w zetknięciu artystów z publicznością (zwłaszcza tą spoza kręgów filologii klasycznej czy teatrologii) okazuje się bowiem, czy zrekonstruowanej dzięki pieczołowitym, niemal archeologicznym studiom nad zachowanymi fragmentami notacji muzyce lub odtworzonym z malarstwa wazowego gestom uda się poruszyć widzów. Oglądając kolejne przedstawienia, można się przekonać, czy zespołowi istotnie udało się dotrzeć do fundamentów europejskiej kultury, uniwersalnych znaków i niezmiennych emocji.

(…) Obecny, oszczędny kształt sceniczny działa na korzyść spektaklu. Tym, co uderza podczas oglądania „pracy w toku”, jest niezwykła jedność i spójność nowego przedstawienia Teatru „Gardzienice”.

Role Agamemnona, Klitajmestry i Achillesa są mocno, wyraziście zarysowane, wzajemne relacje pomiędzy nimi – wyostrzone, oparte na krańcowych emocjach. Ifigenia, której niekonsekwentnie rysowany, niejako „rozdwojony” charakter budził od wieków zastrzeżenia badaczy, pojawia się w dwóch postaciach: delikatnej, egzaltowanej, chorej dziewczynki (która nieporadnym tańcem wyraża wiarę w wyidealizowaną miłość i patetycznym śpiewem ogłasza chęć poświęcenia życia dla ojczyzny), i jej zdrowej, pragmatycznej siostry-bliźniaczki, która woli „żyć niegodnie niż umierać w chwale”. Tym samym temat ofiary, poświęcenia i hierarchii wartości indywidualnych i państwowych staje się znacznie ważniejszy niż fabularne losy córki króla Myken.

Konflikty tragedii postawione są na ostrzu noża, niezwykła energia aktorów każe z napięciem obserwować ich rozgrywające się w umownej przestrzeni zmagania na śmierć i życie. (.) rozpaczliwe pytanie Klitajmestry o to, czy ktoś się wreszcie przeciwstawi szaleństwu składania ofiar z ludzi w imię Boga lub ludzkości, partykularnych lub politycznych interesów, przecina akcję w kulminacyjnym momencie.


Łukasz Drewniak, Przekrój

Czekając na wiatr

Na krakowskich „Re-wizjach antycznych” Teatr „Gardzienice” pokazał szkic do IFIGENII W AULIDZIE. Szkic na miarę skończonego dzieła.

Od lat fascynują mnie niegotowe antyczne spektakle Gardzienic. Zawieszone między wykładem, esejem a próbą. Szkicowy charakter przedstawienia symbolizuje naszą niekompletną wiedzę o antyku, domysły, przeczucia, hipotezy. Dla GARDZIENIC ten brak jest pełnią.

Realizacje Włodzimierza Staniewskiego powstają długo, minimum w pięcioletnich odstępach. (.) Nowy spektakl wyłazi ze starszego, tematy i wątki pączkują, a stary- zaraza się jakimś nieoczekiwanym walorem nowego projektu. Przypomina mi to zdrapywanie z attyckiej wazy jednego malowidła, by odkryć wcześniejsze wzory.

IFIGENIA W AULIDZIE nawiązuje do jednego z ważnych wątków trojańskiego mitu: rytualnego zamordowania młodziutkiej Ifigenii przez ojca Agamemnona z woli bogów. Staniewski patrzy na tekst Eurypidesa jak na palimpsest złożony z wielu wcześniejszych przekazów, wsłuchuje się w echa ze studni czasu, żeby wychwycić ten najstarszy głos, prajęzyk teatralny Wie jednak, że nawet dotarcie doń nie unicestwia zniekształceń, warstw nowych znaczeń, które do niego przywarły. Dlatego otwiera swój antyk na inne kultury W IFIGENII W A… kostiumy aktorów będą przypominać kimona.

Studium fanatyzmu

W finale krystalizuje się temat spektaklu. Staniewski czyta IFIGENIĘ W AULIDZIE jak studium fanatyzmu. Strasznie brzmią słowa idącej dobrowolnie na śmierć córki wodza Achajów dowodzącej, że to „Grecy winni barbarom panować!”. Chore, upośledzone dziecko grane pięknie przez Karolinę Cichą dojrzewa do swojej ofiary, poślubia śmierć, ale ten gest nie płynie z dobra. Stoi za nim pycha i nienawiść. Mściwa satysfakcja, że jej cierpienie zostanie za chwile pomnożone cierpieniem innych. Zło rodzi bowiem zło. Szaleństwo – szaleństwo.

Ekspresyjna fotografia przedstawia dwóch mężczyzn w stylizowanych kostiumach nawiązujących do estetyki japońskiej i greckiej na tle ściany z nieciosanego kamienia. Mężczyzna po lewej stronie jest młodszy, ma półdługie ciemne włosy i ciemny kostium. Unosi prawą rękę wysoko w góra, głowę zwraca do tyłu i w lewo, w kierunku siedzącego z prawej strony kadru na drewnianym podwyższeniu drugiego mężczyzny. Mężczyzna z prawej strony jest wyraźnie straszy, ma półdługie siwe włosy. Siedzi z rękami opartymi na szeroko rozstawionych kolanach i mówi coś w stronę partnera. Zamiast spodni nosi szeroką, czerwoną spódnicę.
Ekspresyjna fotografia przedstawiająca w bliskim ujęciu młodą, ciemnowłosą kobietę i starszego, siwowłosego mężczyznę, który siedzi za nią na wysokim, drewnianym podwyższeniu. Kobieta, jasno oświetlona żółtym światłem, ma na sobie jasne, proste kimono przewiązane pasem. Ręce, z szeroko rozwartymi dłońmi, trzyma przed sobą, lekko rozstawione. Mężczyzna siedzi za nią i przygląda się jej, skryty w półmroku. Jedną rękę ma oparta na kolanie i trzyma się nią za głowę. Na kolanie mężczyzny widać twarz stojącej całkiem z tyłu, niewidocznej poza tym kobiety z długimi włosami, która spogląda na kobietę z pierwszego planu.
Ekspresyjna fotografia przedstawia młodą, ciemnowłosa kobietę w jasnej sukni stojącą w plamie światła pomiędzy tonącymi w półmroku drewnianymi podwyższeniami dekoracji, po bokach i z tyłu. Kobieta stoi prosto, z opuszczonymi rękami i śpiewa lub krzyczy. Z lewej i prawej strony wyłaniają się sylwetki młodych, śpiewających kobiet, o nachylonych a prawo głowach. Na tylnym podwyższeniu znajdują się ledwie widoczne w ciemności trzy osoby. Z lewej strony dwóch stojących mężczyzn w ciemnych strojach, następnie w centrum siedzący starszy, siwowłosy mężczyzna w szerokiej, czerwonej spódnicy, a obok niego, po prawej, siedząca nieco niżej śpiewająca, długowłosa kobieta w jasnej sukni.
Ekspresyjna fotografia przedstawia pięć osób na czarnym tle, klęczących na drewnianych dekoracjach przypominających dwa drewniane podesty, bliższy niższy od dalszego. Wszystkie osoby na zdjęciach grają na średniej wielkości bębnach trzymanych między nogami i wszystkie, z wyjątkiem kobiety na pierwszym planie, pochylają nisko głowy. Centralnie umieszczona kobieta opiera się rękami o bęben i krzyczy z szeroko otwartymi oczami. Wszystkie osoby są ubrane w stylizowane kostiumy, nawiązujące zarówno do japońskich kimon, jak też do antycznych greckich strojów.
Ekspresyjna fotografia przedstawia starszego mężczyznę z siwymi włosami i brodą, ujętego w słabym świetle od pasa w górę. Mężczyzna pochyla głowę w prawo, ma zamknięte oczy i krzyżuje przed sobą ręce z zaciśniętymi pięściami. Z jego lewej strony wyłania się z półmroku rozmazany kształt, będący być może klęczącą tyłem do obiektywu kobietą.
Stylizowana, ekspresyjna fotografia przedstawia dwie kobiety na czarnym tle, oświetlone mocnym, żółtym światłem, które nie wydobywa jednak z ciemności szczegółów dekoracji. Obie mają na sobie długie, białe suknie, nawiązujące trochę do estetyki japońskich kimon, a także do strojów antycznych. Kobieta po lewej stronie stoi w przyklęknięciu, jedną rękę opiera na łonie, drugie w pobliżu piersi i patrzy w lewo. Druga kobieta, nieco starsza, stoi na niewidocznym podwyższeniu i wychyla się na lewo, ponad pierwszą kobietą. Obie mają ciemne, długie włosy.
Ekspresyjna fotografia przedstawia dwóch mężczyzn i kobietę na drewnianych dekoracjach w formie wznoszących się trzech rzędów schodkowych podwyższeń. Na pierwszym planie siedzi młody mężczyzna z ciemnymi włosami, który patrzy w górę i trzyma na kolanach młodą kobietę z długimi włosami. Kobieta siedzi na jego kolanach w długim kroku, ale jeszcze nie w szpagacie. Oboje spoglądają w górę. Za nimi, na ostatnim podwyższeniu, siedzi przyglądający się im z szeroko rozstawionymi nogami, starszy mężczyzna z półdługimi, siwymi włosami i broda, ubrany w ciemne kimono i czerwona spódnicę. Ręce trzyma oparte luźno na kolanach.
Fotografia przedstawia grupę siedmiu kobiet i dwóch mężczyzn na ciemnym tle, siedzących na drewnianych podwyższeniach i grających ekstatycznie na trzymanych między nogami bębnach. Wszyscy ubrani się w kostiumy nawiązujące do stylistyki japońskich kimon i starożytnych szat greckich. Kobieta w środku, najbardziej z przodu, jako jedyna nie gra na bębnie, lecz stoi i spogląda w lewo i w górę, poza krawędź kadru.
Fotografia przedstawia, w bliskim ujęciu i na ciemnym tle, starszego mężczyznę i młodą kobietę, siedzących bokiem do obiektywu na wyłożonej deskami podłodze pomiędzy dwoma drewnianymi prostopadłościanami, elementami dekoracji. Mężczyzna siedzi po prawej stronie, ma na sobie ciemną koszulę i czerwoną spódnicę, która zasłania jego wyciągnięte przed siebie nogi i ręce. Kobieta siedzi naprzeciwko niego, zasłonięta przez spódnicę mężczyzny. Widać tylko jej głowę, skierowaną twarzą w obiektyw i długie włosy, w które wpleciono liście.
Element Galerii
Ekspresyjna fotografia przedstawiająca, na czarnym tle, młodą kobietę w prostej, białej sukni i stojącego za nią na wysokim, drewnianym podeście starszego mężczyzną z półdługimi, siwymi włosami i brodą. Kobieta śpiewa, prawą rękę wyciąga w stronę lewej krawędzi kadru Mężczyzna ma na sobie czarne kimono i szerokie, czerwone spodnie. Trzyma przed sobą, nad głową kobiety,dwa długie noże, w geście sugerującym, że ostrzy je o siebie nawzajem.
Ekspresyjna fotografia przedstawiająca, na czarnym tle, młoda kobietę w prostej, białej sukni i stojącego za nią na wysokim, drewnianym podeście starszego mężczyzną z siwymi włosami i broda. Kobieta stoi z opuszczonymi rękami, na szyi ma owiniętą szarfę, której jeden skraj ginie za lewą krawędzią kadru. Mężczyzna trzyma przed sobą, ponad jej głową, dwa długie noże, w geście sugerującym, że ostrzy je o siebie nawzajem.
Ekspresyjna fotografia przedstawiająca słabo oświetloną, niewielką salę teatralną z szeroko otwartymi wrotami w ścianie, za którymi widać zarysy drzew i ciemniejące, wieczorne niebo. Na pierwszym planie, oświetlonym na pomarańczowo, elementy dekoracji w formie drewnianych prostopadłościanów. Na jednym z nich siedzi kobieta w białej sukni, przed nią siedzi na kolanach druga kobieta z uniesionymi do góry ramionami. W tle, w turkusowym świetle reflektora, rząd pięciu mężczyzn wyciągających do góry prawe ręce w geście pozdrowienia.
Ekspresyjna fotografia przedstawiająca grupę jedenastu grających na bębnach osób ubranych w stylizowane kostiumy nawiązujące do japońskich kimon i antycznych strojów greckich. Wszyscy usadowieni się na drewnianej dekoracji złożonej z trzech rzędów drewnianych pomostów. W centrum, u góry, siedzi siw, starszy mężczyzna z półdługimi włosami, w szerokich czerwonych spodniach. Bęben trzyma pomiędzy nogami. Po jego lewej i prawej stronie grający młodzi mężczyźni i kobiety. Jedna kobieta, w stroju łososiowej barwy, stoi na scenie przed pierwszym podestem i gra na bębnie trzymanym wysoko nad głową.
Ekspresyjna fotografia przedstawia bliskie ujęcie grupy skąpanych w pomarańczowym blasku młodych, skandujących kobiet. Kobiety, ubrane w kostiumy stylizowane na japońskie kimona i stroje greckie. Każda z nich trzyma pod pachą niewielki bęben, drugą rękę zaś wznosi z zaciśniętą pięścią do góry.
Stylizowana, ciemna fotografia po obróbce graficznej, utrzymana w dwóch odcieniach kolorystycznych: szarości i czerwieni. Na pierwszym planie, na drewnianym podwyższeniu, leży z zamkniętymi oczami półnaga, młoda kobieta, wyglądająca jak gdyby przeklejono ją ze zdjęcia czarno-białego. Za nią, w czerwieni, wyłaniają się rozmyte sylwetki śpiewającego, tęgiego mężczyzny w ciemnej szacie i przyglądającej się z oddali długowłosej kobiety w jasnej, prostej sukni.
Fotografia przedstawia dwóch mężczyzn na czarnym tle, między którymi znajduje się wysoki, prostopadłościenny element dekoracji podświetlony od przodu na czerwono. Przed dekoracją, z prawej strony, stoi postawny, tęgi mężczyzna z ciemnymi, falującymi włosami, w brązowej koszuli i długim, jasnobrązowym płaszczu. Po lewej stronie przygląda mu się stojący z tyłu starszy, siwy mężczyzna, który opiera ręce i głowę na prostopadłościanie dekoracji.
Ekspresyjna fotografia przedstawiająca trzy osoby na czarnym tle. W środku, nieco z tyłu, stoi starszy mężczyzna w kostiumie nawiązującym zarówno do estetyki japońskiej, jak też do starożytnej Grecji. Ma długie siwe włosy i brodę, w rękach trzyma dwa długie noże w geście sugerującym, że ostrzy je o siebie nawzajem. Bliżej obiektywu, po prawej stronie, młoda, śpiewająca kobieta w jasnej sukni i zawiązanej na szyi długiej szarfie, odchodzącej wzdłuż dolnej krawędzi fotografii aż poza lewy kadr. Między nią a mężczyzną, w tle, klęczy bokiem młoda kobieta w jasnej szacie, z długimi włosami i odrzuconą do tyłu głową.
Bardzo ekspresyjne, bliskie ujęcie przedstawiające mężczyznę i kobietę na ciemnym tle. Mężczyzna ma na sobie kimono w podłużne pasy i spogląda w górę. Kobieta stoi przy nim i opiera głowę na jego ramieniu. Jej twarz jest skupiona, poważna, zawzięta, jak gdyby szeptała cos do mężczyzny,. Kobieta jest ubrana w długą, jasa suknię.
Ekspresyjna fotografia przedstawiająca na czarnym tle śpiewającą, młodą dziewczynę z ciemnymi włosami. Dziewczyna klęczy z prawej strony kadru, jest ujęta pod kątem; spogląda na wprost, w stronę lewej krawędzi zdjęcia. Ma na sobie prostą, jasną suknię, oświetloną żółtym światłem.
Switcher to english language ENGLISH VERSION

Ośrodek Praktyk Teatralnych "Gardzienice

Gardzienice Home Icon Grodzka 5A, 20-112 Lublin

Ikona telefonu do biuraBiuro w Lublinie: +48 81 5329840

Ikona telefonu do recepcjiRecepcja: +48 81 5821398

Ikona koperty office@gardzienice.org

Instytucja Samorządu Województwa Lubelskiego współprowadzona przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Ministerstwo Kultury Województwo Lubelskie
Mapa strony Deklaracja dostępności Polityka prywatności Biuletyn Informacji Publicznej BIP
Facebook icon Instagram icon Youtube icon Newsletter icon

Ośrodek Praktyk Teatralnych

Gardzienice

założony i budowany przez Włodzimierza Staniewskiego

Twoje dane należą do Ciebie i wspieramy Twoje prawo do prywatności.

Aby zapewnić najlepszą jakość korzystania z naszej witryny, używamy plików cookie lub podobnych technologii. Wybierz poziom dostępu do danych, aby zdecydować, do jakich celów możemy wykorzystywać i udostępniać Twoje dane.

Preferencje cookies

Polityka prywatności