Zapraszamy do Galerii Gardzienice
Wystawa potrwa do 28 listopada, jest dostępna od poniedziałku do piątku w godz. 10.00-17.00 przy ul. Grodzkiej 5a w Lublinie.
Anna Chmielnik
Zajmuje się malarstwem, projektowaniem graficznym i ilustracją. Jest autorką plakatów o tematyce społecznej i kulturalnej oraz ilustracji do książek.
Wzięła udział w kilkudziesięciu wystawach indywidualnych i zbiorowych malarstwa oraz plakatów w Polsce i licznych krajach Europy, Azji, Ameryki Pd. oraz w USA.
Jest nauczycielką rysunku i malarstwa oraz projektowania graficznego w Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych w Lublinie.Wystawa prac w ramach Objazdowej Galerii Sztuki
„Pod powierzchnią/ twarze”
Wystawa prezentuje portrety wykonane techniką autorską. Prace są próbą ukazania tego, co indywidualne w człowieku, a co często pozostaje ukryte przez makijaż, pozę i filtry.
Pod powierzchnią/ twarze
Na najnowszej wystawie Anna Chmielnik prezentuje galerię portretów. W przypadku tych prac, tematu nie sposób oddzielić od techniki wykonania. Bazą były fotografie cyfrowe reprodukowane w postaci wydruków na papierze. W kolejnym etapie wydruki zostały przetransferowane na płótno, a papier częściowo zdarty. Tak spreparowany materiał został poddany postprodukcji w programie graficznym i ponownie wydrukowany. W efekcie, twarze z trudem przenikają przez fizyczną tkankę tła, które oblepia je i po części pochłania. Zgodnie z intencją artystki proces wydostawania się oblicza na powierzchnię materii odczytać należy jako próbę zerwania masek, za którymi skryli się ludzie. Próbę pokazania ich bez „retuszu” i autocenzury. Do współpracy zaprosiła wąskie grono przyjaciół: „Modele to osoby, które znam, często bardzo mi bliskie, oswojone – dlatego nie muszą przy mnie udawać, chować się za sztucznymi pozami, gdy ich fotografuję. Zależy mi na pokazaniu człowieka bez makijażu, bez filtrów i póz towarzyszących kreacji jak najbardziej atrakcyjnego wizerunku, którym karmimy siebie nawzajem, a który jest powierzchowny i przerysowany”. Tę samą zasadę odniosła do siebie prezentując autoportret. Autorka nakierowuje uwagę odbiorcy na problem typizacji jaką wypromowały media społecznościowe. Podsunęły użytkownikom iluzję „lepszej wersji” człowieka, wzór, który piękno sprowadza do zespołu określonych cech fizycznych. W sferze zachowań i emocji narzuciły obligatoryjny przymus poczucia szczęścia oraz obowiązek nieustannej aktywności. Oczywiście wszystko należycie udokumentowane, wyretuszowane z pomocą gotowych filtrów i możliwie szybko upublicznione. Tymczasem Anna Chmielnik nie zgadza się na standaryzację. Eksponuje to, co w człowieku jednostkowe zarówno na poziomie fizyczności jak i w sferze emocji odmiennych niż instagramowa kalka. Prace artystki to argument potwierdzający tezę, że piękno tkwi w różnorodności, w tym co w człowieku odmienne, niepowtarzalne i tylko jemu właściwe.
Dr Małgorzata Kierczuk-Macieszko